czwartek, 9 maja 2013

Banki największą zmorą gospodarki

Instytucje finansowe tj. banki są prawdziwą zmorą dla nowoczesnej gospodarki, ponieważ uzależniają ludzi od dostępu do bardzo taniego pieniądza. Oczywiście spłaty kredytu, czyli kapitału początkowego dodatkowo z odsetkami mogą nadwyrężyć praktycznie każdy domowy budżet. Trzeba uważać na to, aby nie nadziać się przypadkiem na raty w okresie bardzo wysokich stóp procentowych. Pamiętaj, że w razie czego masz zawsze dostęp do refinansowania kredytu i możesz obniżyć jego koszt. Banki jako instytucje finansowe nie mają zbyt dużego zaufania społecznego.

Banki w Polsce mniejszym złem?

Ludzie wykorzystują ich usługi po prostu z tego powodu. Wszyscy mieliby problem z rozliczeniami w jakiejkolwiek formie. Czy banki są zatem złem wcielonym? W pewnym sensie tak, ale trzeba liczyć się też z tym, że bez nich obieg pieniądza byłby znacząco zaburzony. Czasami po prostu warto wybrać mniejsze zło i je zaakceptować. Banki faktycznie zaburzają funkcjonowanie wielu osób, którym nagle jest potrzebna większa gotówka. Trzeba jednak zaznaczyć, że wiele kłopotów wynika po prostu z czystej niewiedzy. Banki mają też pewne zadania, do których zalicza się optymalizacja struktury gospodarki, a także wybór zyskownych inwestycji w sensie udzielenia kredytów. Wiele osób mówi, że banki nigdy nie tracą i faktycznie należy trzymać się tej zależności.

Banki w Polsce zwiększają swoją wartość, często za wszelką cenę?

Bez banków człowiek współczesny nie może po prostu funkcjonować. W praktycznie stu procentach są to jednostki biznesowe oparte na strukturze akcjonariatu, dlatego zależy im nie na zadowoleniu klientów, ale raczej na efektywności zysku. Udziałowcy bowiem pragną tego najbardziej. Gospodarka cierpi jednak na braku dostępu do kredytu oraz nadmiernego oprocentowania, które w końcu może nawet ograniczać konsumpcję podstawowych dóbr. Ludzie jak widać doskonale w wielu raportach ekonomicznych nie radzą sobie ze spłatami wysokich rat kredytów, a programów pomocowych państwo raczej nikomu nie przyznaje.

Za mało wsparcia, za dużo potrzeb

Jedynym wsparciem widocznym na rynku jest jedynie Rodzina na swoim (plan pomocy w spłacie kredytu podczas zakupu pierwszego mieszkania). Poza tym rynek kredytowy oraz banki w Polsce stawiają bardziej na wyzysk, ale nie tylko taka sytuacja ma miejsce w naszym kraju. Cały świat jest poddany gospodarce opartej na kredycie. Czy coś da się z tym zrobić? Póki ludzie nie naucza się oszczędzać oraz nie zdobędą wiedzy na taki temat zmian nie można oczekiwać. Banki zresztą nie śpieszą się z uświadamianiem własnej klienteli, ponieważ nieświadomość generuje zysk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.